Zalecana, 2024

Wybór redaktorów

Dragon Age: Recenzja Inkwizycji: Duże, odważne i pełne zadań pobocznych

Обзор игры Dragon Age: Origins

Обзор игры Dragon Age: Origins

Spisu treści:

Anonim

Po katastrofie niespójnej, powtarzającej się i prawie liniowej Dragon Age II , BioWare rzuciło się wokół wiele roszczeń za Dragon Age: Inkwizycja . Najważniejszym z nich jest to, że krajobraz RPG zmienił się po Skyrim - to znaczy, Dragon Age: Producent wykonawczy inkwizycji dosłownie złożył to roszczenie.

Skyrim , z otwartą swobodą i masywnym światem. Skyrim , z naciskiem na eksplorację. Skyrim , z beztwarzową pustą kartą postaci. Skyrim , z nędzną walką i niezbyt zachęcającą historią. Skyrim , z powtarzającymi się lochami-grabieżami, a mimo to wciąż drapie jakieś pradawne swędzenie, by przekroczyć przedmioty z bohaterskiej listy rzeczy do zrobienia.

Gratulacje, Inkwizycja - zabrałeś dużo tego, co Skyrim miało do zaoferowania. Ale w jaki sposób łączy się to z tradycyjnie produkowanymi przez BioWare, ciężkimi, półliniowymi grami o tematyce a.k.a. Cóż, to zależy od twojego poglądu.

Skonsultowane

Po pierwsze, i myślę, że to jest ważne, aby powiedzieć, Inkwizycja nie powtórzy najgorszego z Dragon Age II grzechy. Gdzie Dragon Age II został ustawiony głównie w jednym mieście, Inkwizycja jest całkiem cholernie masywna.

W rzeczywistości są teraz (dziwne) zero miast do odkrycia. W pewnym momencie odblokujesz osiągnięcie, by uzyskać dostęp do miasta Val Royeaux. To "masywne" miasto jest w rzeczywistości mniejsze niż jakiekolwiek mapy dzikiej przyrody w grze, składające się głównie z centralnego placu i garstki kupców. W zasadzie nigdy tam nie pójdziesz. Najbliższą rzeczą dla miasta jest twoje własne miasto, Haven (i później, Skyhold), w którym znajdziesz wszystkich swoich towarzyszy oraz garstkę kupców i trzeciorzędnych postaci.

Nacisk kładziony jest na eksplorację, a wokół tuzin sporej przestrzeni, w której można się włóczyć, od pokrytych wiatrem pustyń po bujne lasy i tundrę. Są to jednak dyskretne środowiska - nie jest to pojedyncza, masywna mapa Skyrima .

Moim głównym problemem jest to, że nie ma wiele do zrobienia . A to właściwie kłamstwo, bo dużo . Nigdy nie zamierzam w 100% tej gry, ale twierdzenie BioWare o "150 godzinach treści" wydaje się rozsądne. Istotą tego problemu jest to, ile z tych treści chcesz zrobić.

Dzika natura Inkwizycji jest jak niekończąca się seria zadań Skyrim generowanych proceduralnie. "Zbierz te siedem listów od martwych żołnierzy, zbieraj te dziesięć skrzynek z zapasami, zbieraj te cztery znaki, że smok jest w pobliżu, zbieraj te sześć ziół, zbieraj te dwanaście skał, zbieraj ten klucz, zbieraj te punkty orientacyjne."

Nawet gdy nie jest wprowadzany do terminów "zbieranie", to wciąż jest to samo. Na przykład część historii wymaga zamknięcia "Fade Rift", i jest osiągnięcie, które z radością gratuluje ci zamknięcia 75 z nich . Za każdym razem jest to ta sama bitwa - idź w górę, walcz z pięcioma lub sześcioma demonami, poczekaj na rozpoczęcie drugiej rundy, pokonaj pięć lub sześć demonów, zamknij szczelinę. Siedemdziesiąt pięć razy

gra nawet robi żartobliwe dowcipy na ten temat. W pewnym momencie mój główny bohater powiedział: "Kto nawet prowadzi dziennik w tych dniach?" Inna postać, Iron Bull, później powiedziała, że ​​"Te drzwi z pewnością wymagają dużej ilości kluczy". Abażurowanie, co w gruncie rzeczy jest głupim przyśpiewaniem, nie czyni ich mniej poszukiwanymi questami. Zamiast tego, pogarsza to, że projektanci zdali sobie sprawę, jak kompletnie głupie są te questy i nadal ich zostawiają. Ostatecznie kończysz z dziesiątkami zadań, ale żadnego prawdziwego natchnienia nie możesz zrobić.

A największym grzechem jest to, że te misje nie dodawaj niczego do największej siły BioWare, tej historii. Główna fabuła w Inkwizycji nie zdefiniujemy na nowo pojęcia gry w opowieści, jaką znamy - budzisz się z amnezją i szybko odkrywasz, że musisz ocalić świat - ale jest cholernie dobra. Wiele z tego jest zasługą unikalnych zestawów, w tym długiego poziomu na balu maskującym, który całkowicie zmienia tempo i jest absolutnie moją ulubioną częścią całej gry.

Postacie i dialog są podobnie doskonałe, chociaż BioWare są odrobinę niesłuszne, ponieważ sprawiają, że twoja główna siedziba jest tak duża, że ​​nużące jest chodzić i znaleźć je wszystkie, by zobaczyć, czy mają dla ciebie nową rozmowę. W rezultacie łatwo przekonać się "nie muszę sprawdzać Cole'a" tylko dlatego, że nie chcesz marnować dwóch minut chodzenia po schodach do miejsca, w którym został schowany.

Ale główna historia jest wyściełana, i miękko wyściełane. W całej grze jest tylko pięć lub sześć bitów fabularnych, a każdy z tych głównych uderzeń jest uzupełniany o pięć lub sześć godzin zbierania śmieci po obu stronach. Jako gracze, zawsze żartujemy na temat "Ta gra jest na początku powolna, ale naprawdę trwa pięć godzin," jakby to było całkowicie dopuszczalne, aby zmarnować pięć godzin swojego życia, aby dostać się do " dobra część. "

Zmieniłem to: pierwszy raz, kiedy naprawdę poczułem" do " Inkwizycji , miałem już kilkanaście godzin. To jest kompletnie szalone. Mógłbyś to zrobić szybciej, jestem pewien, ale próbowałem grać tak, jak zamierzał BioWare - odkrywać zakamarki w różnych środowiskach, rozmawiać z moimi kompanami i ogólnie pochłaniać każdą lokalizację, gdy do niej doszedłem. Jest dużo wypełniaczy.

Filler jest parem dla kursu dla gier RPG. Skyrim jest winny tego, Wiedźmin jest winny tego. W przeszłości wydawało mi się jednak, że BioWare stara się ograniczyć ilość wypełniacza. Dostałeś wystarczającą liczbę pobocznych zadań, aby każda lokacja była żywa, ale większość czasu spędziłeś na głównej historii.

Inkwizycja jest odwrotnością. Stosunek angażowania treści wątku do bezużytecznych zadań pobierania nie jest tutaj bardzo korzystny, a najgorsze jest to, że w rezultacie powoduje on w ten sposób stymulację głównej historii. Nie ma to jak usłyszeć, że "pilnie" uratujesz cesarzową Orlais, bo może umrzeć natychmiast , tylko po to, by wrócić za sześć godzin, gdy zebrałeś wystarczająco dużo "mocy" (meta waluta), aby rzeczywiście uczestniczyć w balu maskowym.

Pop! Goes the Texture

Chciałbym też poświęcić chwilę na omówienie Inkwizycji jako gry na komputery.

Po pierwsze, BioWare zasługuje na pochwałę za ponowne wcielenie taktycznego widoku walki; tak jak w oryginale Dragon Age: Początek , możesz grać sekcje walki Inkwizycji z trybu narzutowego, aktywnego pauzy. Na normalnym poziomie trudności jest to całkowicie niepotrzebne, ale może to zrobić.

Walka jest dość poważna. Aby zaatakować, dosłownie po prostu przytrzymaj przycisk i zacznij się odsuwać, od czasu do czasu uruchamiając jedną ze swoich specjalnych umiejętności. Czuje się trochę niezręcznie na myszy i klawiaturze, ale nie można go odtworzyć. Podłączenie kontrolera i gra z wyzwalaczami i pałkami analogowymi zdecydowanie wydaje się być preferowanym schematem sterowania.

Na początku myślałem także, że menu zostały zaprojektowane z myślą o kontrolerach, ponieważ wydawały się dość niezręczne / nie reagowały na mysz i klawiaturę . Podłączenie kontrolera całkowicie zmienia menu, co oznacza dosłownie tylko kiepski wygląd menu dla komputera.

A potem są nawet jeszcze dziwniejsze kawałki. Zmiana dowolnych opcji graficznych wymaga ponownego uruchomienia całej gry, a przełączanie między myszą / klawiaturą a gamepadem wymaga przejścia do głównego menu. Dlaczego?

Nie byłoby to zbyt poważne, z wyjątkiem masowych czasów ładowania . Nawet proste przerywniki wymagały kilku sekund czerni, a załadowanie do nowego obszaru oznaczało, że nadszedł czas, aby wyciągnąć telefon. Gdy już znajdziesz się w okolicy, wszystko wydaje się w porządku, chociaż jest trochę rozpraszającej tekstury i pop-inu, ale te początkowe obciążenia są gigantyczne.

Też uderzyłem kilka błędów. Jeśli kiedykolwiek ktoś znowu narzeka, ile błędów jest w grach Bethesda, wskaż je na Inkwizycja dowodzi, że problem nie występuje z Bethesdą , ale z całym gatunkiem masywnych gier RPG z otwartym światem. Mój ulubiony błąd widział, jak leciałem z powietrzem na wysokość kilkudziesięciu stóp, bez żadnego widocznego powodu. Mój najmniej ulubiony błąd polegał na tym, że podczas mojej gry gra rozbiła się na pulpicie cztery razy.

Po stronie plus Inkwizycja jest dobrze zoptymalizowana. Po zrzuceniu kilku ustawień udało mi się uruchomić go na moim laptopie (maszynie do gier Origin klasy średniej) z kilkoma problemami, chociaż liczba klatek na sekundę wymagała nurkowania sporadycznego.

Dolna linia

Tu właśnie trafia wynik w grze czuje się niezręcznie. W mojej ultra-naukowej Dragon Age: Origins do Dragon Age II skala, Inquisition zdecydowanie skłania się ku temu pierwszemu, i jestem ciągle pod wrażeniem zakresu budowanie świata i rzemieślniczy BioWare zrobił dla tego wszechświata. Jeśli grałeś w podstawową historię i zajmowałeś się jedynie treściami pobocznymi, jest to całkowicie przyzwoita historia. Kończy się nieco raptownie, i nadal czuje się trochę wylinka z konieczności (będziesz musiał trochę zmielić, aby uzyskać zalecany poziom dla każdej części treści), ale Inkwizycja główna linia jest silna.

Większość nie-podstawowych questów to slogan, a jeśli Inkwizycja robi cokolwiek, to dowodzi, jak trudno jest hermetyzować, co sprawia, że ​​ Skyrim świetna gra. W najlepszym razie Inkwizycja jest jak standardowa gra BioWare z bladym cieniem Elder Scrolls .

To wciąż nie jest zły rodowód, a gra zdecydowanie zasługuje na jakiekolwiek pochwały otrzymuje. Pomimo tej w dużej mierze negatywnej recenzji, bardzo dobrze się bawiłem z Inkwizycją . Jak już powiedziałem, najważniejsza historia jest warta grania i (ponieważ do tej pory nie zwracałem na to uwagi) działający tutaj głos jest fantastyczny.

Ale Skyrim to nie jest. W rzeczywistości posunąłbym się do stwierdzenia, że ​​dążenie do otwartego świata pomniejsza mocne strony BioWare - a mianowicie historię. To nie czyni z niej złej gry, ale zastanawiam się, o ile lepiej Inkwizycja mogła być, gdyby trzymała się tego, co BioWare robi najlepiej, zamiast gonić za czymś, czego nie ma.

Top