Zalecana, 2024

Wybór redaktorów

Trudniejsze niż wypas kotów: Sieci szukają międzynarodowego porozumienia w sprawie nowego spektrum urządzeń mobilnych

"Brudne gry III RP" - Michał Karnowski przy lekturze nowego wydania "Sieci"

"Brudne gry III RP" - Michał Karnowski przy lekturze nowego wydania "Sieci"

Spisu treści:

Anonim

Spośród trzech sposobów, w jaki przewoźnicy mogą zwiększyć przepustowość sieci komórkowych, z których w coraz większym stopniu polegamy, ten, który spróbują w Genewie miesiąc jest prawdopodobnie najtrudniejszy.

Dodanie dodatkowych ogniw do ich sieci w celu ponownego wykorzystania tych samych częstotliwości radiowych w większej liczbie miejsc, wymaga tylko dodatkowego sprzętu stacji bazowej i pozwolenia wielu rolników i właścicieli budynków na wznoszenie nowych anten.

Użycie bardziej wydajnego protokołu radiowego do zwiększenia liczby bitów na sekundę w tych samych kanałach radiowych obejmuje również aktualizacje do stacji bazowych - i, oczywiście, do każdego telefonu abonenta, aby były kompatybilne z nowym protem ocol.

[Czytaj dalej: Najlepsze telefony z Androidem dla każdego budżetu. ]

Oba są jednak łatwe w porównaniu z trzecią opcją: znalezienie niewykorzystanego lub niewykorzystanego spektrum radiowego, które sieci komórkowe mogą wykorzystać do rozszerzenia istniejących usług lub wprowadzenia nowych.

To dlatego, że oprócz aktualizacji do stacji bazowych i telefonów, jest też mała sprawa przekonania rządów całego świata do uzgodnienia zmiany.

Te same częstotliwości, różne cele

Operatorzy sieci i producenci telefonów wolą używać tych samych pasm częstotliwości na całym świecie, ponieważ pozwala abonentom wędrować, a producenci korzystać z ekonomii skali. Ale w czasach przed smartfonami, na każdym kontynencie, aw niektórych przypadkach w każdym kraju, przydzielano te pasma częstotliwości do różnych celów - radiolokacji, medycznej, radiofonii i telewizji, łączności lotniczej, wojskowej i satelitarnej. Obecnie rządy krajowe podejmują takie decyzje na Światowej Konferencji Radiowej, która odbywa się w Genewie co trzy lub cztery lata przez Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny, organ Organizacji Narodów Zjednoczonych. Następny, WRC-15, trwa cztery tygodnie od 2 listopada.

W WRC-15 rządy zostały poproszone o rozważenie, czy częstotliwości, które nie są używane w deklarowanych celach w większości części świata, mogą być ponownie przydzielone do mobilne usługi szerokopasmowe.

Decyzje mogą teraz doprowadzić do zbudowania nowych sieci około 2020 r., po tym czasie, jak szacuje ITU, całkowite zapotrzebowanie na widmo dla mobilnego Internetu szerokopasmowego może osiągnąć 1720 MHz, w porównaniu do około 1000 MHz dzisiaj.

Jednak niektóre azjatyckie kraje zidentyfikowali zaledwie 51 MHz niewykorzystanego widma, które są skłonni zwolnić, nigdzie na tyle blisko, aby zadowolić operatorów sieci.

Spełnienie potrzeb operatorów oznacza znalezienie wielu niedostatecznie wykorzystanych pasm. Kandydaci wskazani na ostatnim WRC, w 2012 r., Obejmują pasmo 2700-2900MHz, obecnie wykorzystywane w radarach lotniskowych i meteorologicznych; 3400-3700 MHz używane do lokalizacji radiowej i dwa pasma używane do komunikacji satelitarnej, 3400-4200 MHz i 4500-4800 MHz.

Te zespoły mają tę zaletę, że ich użycie jest już zharmonizowane na całym świecie. Jednakże, z wyjątkiem pasma 2700 MHz-2900 MHz, które znajduje się obok pasma używanego do usługi 4G LTE, są one obecnie o wiele wyższe niż częstotliwości używane obecnie do szerokopasmowego internetu mobilnego i wymagałyby znacznych zmian w konstrukcji sprzętu i sieci radiowej.

L-Band wygląda atrakcyjnie

Bardziej atrakcyjnym dla operatorów, przynajmniej w krótkim okresie, jest tak zwane pasmo L, od 1,4 GHz do 1,5 GHz, używane już w mobilnym łączu szerokopasmowym w Japonii. Położone pomiędzy głównymi pasmami wykorzystywanymi do drugiej generacji komunikacji mobilnej, niższe częstotliwości tego pasma mają tendencję do podróżowania dalej i penetrowania budynków lepiej niż inne brane pod uwagę, co ułatwia wprowadzenie zasięgu na szerokie obszary. Dostępny jest także duży, ciągły blok widma, o częstotliwości co najmniej 40 MHz, a może nawet 80 MHz. Takie duże bloki są bardziej wartościowe niż ta sama ilość widma pociętego w cieńsze plasterki, ponieważ można zastosować bardziej zaawansowane protokoły radiowe, takie jak LTE.

Jednak za niecały tydzień przed rozpoczęciem WRC-15 GSMA, grupa lobbingowa reprezentująca niemal wszystkich operatorów telefonii komórkowej na świecie, powiedziała, że ​​nadal istnieje znaczna opozycja wobec propozycji pasma L w Azji, gdzie tylko 12 krajów popiera japońska propozycja udostępnienia 40 MHz. Rosja jest również przeciwna propozycji, która w przeciwnym razie ma silne poparcie, szczególnie w USA i Europie. GMSA opublikowała badanie, według którego te azjatyckie banki mogły dodać korzyści ekonomiczne sięgające 9 miliardów USD z tej technologii, gdyby dodały swoje wsparcie.

GSMA jest bardziej optymistycznie nastawiony do perspektyw realokacji widma poniżej 700 MHz, historycznie wykorzystywanego dla telewizji, powiedział w czwartek.

Ale na drugim końcu spektrum radiowego znalazły się najbardziej radykalne propozycje: Next Generation Mobile Alliance Network, reprezentująca jedne z największych na świecie sieci komórkowych, chce WRC -15 do alokacji częstotliwości między 6 GHz a 100 GHz w celu korzystania z mobilnego Internetu szerokopasmowego. ITU nie planowało omawiać tego spektrum do następnej Światowej Konferencji Radiokomunikacyjnej w 2019 r.

Top