Zalecana, 2024

Wybór redaktorów

Google nie zgadza się na zakończenie postępowania z francuskimi autorami i wydawcami

France 🇫🇷 - Carla - Bim Bam Toi - LIVE - Junior Eurovision 2019

France 🇫🇷 - Carla - Bim Bam Toi - LIVE - Junior Eurovision 2019
Anonim

Google zawarło umowę z dwiema francuskimi organizacjami reprezentującymi autorów i wydawców książek, które zakończyły lata sporów dotyczących nieautoryzowanego skanowania swoich książek.

The Syndicat National d'Edition, reprezentujący wydawców, będzie zachęcać jego członkowie akceptują umowę ramową zaproponowaną przez Google, umożliwiającą skanowanie zewnętrznych dzieł chronionych prawem autorskim i oferowanie ich jako e-booków. Porozumienie ramowe przyczyni się do wzrostu liczby dostępnych e-booków, powiedział ekspert END.

Ale porozumienie to jest jedynie wyrazem rosnącego ruchu wśród członków oddelegowanego eksperta krajowego w celu znalezienia indywidualnych umów z Google na skanowanie i sprzedaż ich powrót do katalogu.

Pierwszy gigant wydawniczy Hachette, w listopadzie 2010 roku, w tym samym roku, zredukował swoje stoisko na targach organizowanych przez SNE, Salon du Livre de Paris, do tokena obecność zaledwie jedną dziesiątą wielkości z poprzednich lat. Pozwoliło to Google na zeskanowanie zużytych książek i sprzedanie ich w formie e-booków, przy jednoczesnym zachowaniu prawa do tworzenia wersji "na żądanie" ze skanów.

Jeden z pierwszych francuskich wydawców, który pozwał Google za skanowanie jego książki bez pozwolenia, La Martinière, podpisały podobny układ w sierpniu 2011 r.

Umowa ramowa jest zgodna z umową, którą Google osiągnęła z Hachette, chociaż ta umowa pozostaje poufna, powiedziała Christine De Mazières, sekretarka SNE. W ramach umowy ramowej poszczególne wydawnictwa będą mogły negocjować, w jaki sposób są opłacane za sprzedaż e-booków i które z ich książek są skanowane, powiedziała.

Google będzie również publikować i wnosić wkład w finansowanie projektu SNE (

) Société des Gens de Lettres (SGDL), która reprezentuje autorów, również zawarła umowę z Google, która sfinansuje stworzenie przez społeczeństwo bazy danych autorów i posiadaczy praw, z pewnością być użytecznym dla Google, gdy szuka autoryzacji dla swojego projektu skanowania. Równie przydatna będzie wiedza, które książki można uznać za "dzieła osierocone", ponieważ ich autora lub wydawcy nie można już śledzić.

W zamian za sponsorowanie przez Google bazy danych SGDL, obie strony osiągnęły porozumienie w celu zachęcenia rzecz różnorodności twórczej i dystrybucji e-booków z poszanowaniem praw autorów, czytamy we wspólnym oświadczeniu. Przedstawiciele SGDL nie odpowiedzieli na prośbę o wyjaśnienia, a przedstawiciel Google nie był w stanie od razu wyjaśnić.

Peter Sayer obejmuje oprogramowanie open source, europejskie prawodawstwo dotyczące własności intelektualnej oraz ogólne wiadomości dotyczące przełomowych technologii dla IDG News Service. Wysyłaj komentarze i wskazówki dotyczące wiadomości do Petera pod adresem [email protected]. .

Top